Zakupy niemieckich komiksów z Donaldem i Mikim
Jak wspominałem we wcześniejszym wpisie o ofercie komiksów z kaczkami i myszami w Niemczech, przy okazji wizyty w księgarni i markecie zakupiłem 3 pozycje – kolejno: czasopisma Micky Maus Comics, Die tollsten Geschichten von Donald Duck oraz tom Lustiges Taschenbuch Premium 45: Der neue Phantomias wird gejagt uwiecznione na powyższym zdjęciu. Z uwagi na pamiątkowy charakter tych zakupów nie chciałem zabierać ze sobą wszystkiego, co by mi się spodobało, bo to raczej byłaby kosztowna wyprawa, a i te dokonane zakupy miały wartość blisko 100 zł.
Micky Maus Comics
Nazwałbym to pismo dojrzalszym bratem Micky Maus Magazin, który przypomina polskiego Kaczora Donalda (cienka gazetka z zabawką). W Micky Maus Comics, wydaniu 100-stronnicowym, znajdziemy aż 90 stron komiksów. Wśród autorów tego konkretnego numeru rozpoznamy parę dobrze znanych polskim czytelnikom nazwisk, m.in. Kari Korhonena i Flemminga Andersena. Pismo wydawane jest na cienkim, ale dobrej jakości papierze kredowym i kosztuje 4,5 euro (około 19,5 zł). Gdyby w Polsce było wydawane zamiast Kaczora Donalda (albo jako Kaczor Donald), to z marszu wróciłbym do prenumeraty 🤯


Die tollsten Geschichten von Donald Duck
W gruncie rzeczy jest to pismo podobne do Micky Maus Comics – składa się niemal wyłącznie z komiksów (jest ich 58 stron), kosztuje tyle samo (4,5 euro), nie ma też żadnego gratisu. Papier jest jednak gorszej jakości (mniej więcej taki, jak w polskim Kaczorze Donaldzie). Zawartość okazała się jednak nieco ciekawsza, znajdziemy tu więcej komiksów od bardziej znanych polskim czytelnikom autorów – jest komiks Marco Roty, Vicara, Basa Heymansa czy Cesara Ferioli. Warto zwrócić uwagę także na historyjkę napisaną przez Dicka Kinney, do której ilustracje stworzył niemal anonimowy w Polsce Al Hubbard. To o tyle ciekawa para twórców, że ich dorobek jest w Polsce słabo zaprezentowany – komiksów, które narysował Hubbard wydrukowano w naszym kraju zaledwie 6. A przecież Kinney i Hubbard są twórcami postaci Dziobasa! Cóż, przy okazji innego wpisu postaram się przybliżyć twórczość tych artystów – sporo ich komiksów ukazało się drukiem w ramach serii Disney Masters, o której będą w przyszłości posty na blogu.



Lustiges Taschenbuch Premium: Der neue Phantomias wird gejagt
Ten tom zainteresował mnie z racji zawartości – komiksów z uniwersum PKNA, które w Polsce zostało potraktowane po macoszemu i doczekaliśmy się tylko jednego magazynu z historyjkami bez zachowania chronologii. Zakupiony przeze mnie tomik, u Niemców w ramach serii LTB Premium też nie jest pierwszym, a już siedemnastym zawierającym komiksy o kosmicznych przygodach Superkwęka. Kto wie, jeśli Egmont w Polsce poważniej podejdzie do rozpoczętego w ubiegłym roku wydawania serii Gigant Poleca Premium, to jak rozważa w swoim wpisie na blogu Kaczej Agencji Informacyjnej Radosław Koch, może i my doczekamy się przedruku tych komiksów? Byłoby świetnie, bo LTB Premium to nie tylko PKNA, ale i wiele innych ciekawych historii o Doubleducku, Centralnej Agencji Paranormalnej czy Indiana Goofsie.



Jak oceniam te zakupy?
Jestem zadowolony z nabytych komiksów. Nie chciałem kupować tego, co jest na bieżąco drukowane w Polsce, a były to niemieckie odpowiedniki Gigant Poleca, MegaGiga – np. ostatni tomik pt. Kaczki na Olimpie, czy książeczki z serii Dookoła świata, które w tym roku zadebiutują w ramach serii Gigant Poleca Extra.
Jako ciekawostkę na koniec dodam, że magazyny Micky Maus i Donald Duck, o których pisałem powyżej, zostały wydrukowane w Krakowie 😁
Opublikuj komentarz